Stąpam ponad wodą stopami
Choć nie jestem Jezusem
Latam myślami z latawcami
Choć nie jestem Ikarusem
Pragnę i kocham namiętnie
Choć nie jestem Casanovą
Marzenia zapisuję skrzętnie
Choć nikt nie wierzy mym słowom
Poruszam się bezszelestnie
Choć buty życia ugniatają
Pieszczę Twoje ciało we śnie
Choć złe myśli spać nie dają
Żegluję na pełnym wietrze
Choć nie znam drogi i celu
Ty jesteś moim powietrzem
Choć nie mam oddechów już wielu.
|