Maki
 

Pomyślałem dziś o Tobie
Patrząc na łan pełen zboża,
Co wiatrem leciutko smagany
Płynął jak fale dobrego morza

A wśród tej zielonej toni
Umundurowanej w khaki,
Przemawiały do mnie czule
Zwykłe czerwone maki

Te maki są niepotrzebne,
Bo nie dają kłosów,
Nie będzie z nich profitu,
Nie napełnią trzosów

A ja lubię te maki czerwone
I wyznam Ci kochanie,
Że jak ich nam zabraknie
Umilknie moje śpiewanie

Bo jedno wiem i czuję,
Że tylko za maków sprawą
Łan zboża jest czymś więcej,
Niż zwykłą, choć dużą trawą

 
E. J.

powrót