Gasn±cy ognik
  Para d³oni naszych w dotyku zastyg³wszy
¯ywego kszta³tu nie przybiera
A do spl±tanych zmys³ami rozkoszy
Gorzka rzeczywisto¶æ nie dociera
Bo dwie dusze wst±pi³y
W jedno zespolone cia³o
Nie, jego nie rozdzieli³y
Ale co poza tym zosta³o






 
E. J.

powrót