Czat
  Drogi komputerowy czytelniku,
dziś posurfować chcę w temacie
internetowych flircików i afer,
powstałych z klikania na czacie.

Byli raz sobie: chłopiec niemłody
i młoda, przepiękna dziewica,
co spotykali się na czacie,
nocami przy blasku księżyca.

Ona miłosne mu słała ikonki,
on kwiatki jej w bitów wiązankach,
tak się kochankiem stał tej dziewczyny,
a ona jego kochanką.

W pieszczotach tonęły im monitory,
aż procesory zaczęły wzdychać,
on trzymał ją online za myszkę
a ona go za joysticka.

Żyliby pewnie długo i szczęśliwie,
lecz mąż jej, szalony z zazdrości,
odłączył modem od komputera
i taki był koniec miłości.

 
E. J.

powrót