Testament
  A kiedy mnie już nie będzie
Nie będę widział jak płoną lasy
Jak krzywdzone są zwierzęta
Jak ich ciała żrą grubasy

A kiedy mnie już nie będzie
Nie będę widział chciwości
Wyzysku, wojen i mordów
Populizmu i podłości

A kiedy mnie już nie będzie
Nie będę widział religii
Ani też kupczenia Bogiem
Nikt oczu nie będzie mydlił

A kiedy mnie już nie będzie
Nie będę widział zieleni
Choć dla mnie to bez różnicy
Bo świat w pustynię się zmieni

A kiedy mnie już nie będzie
Nie będę widział syfilisu
Choć jeszcze bardziej mnie cieszy
Że więcej nie zobaczę PIS-u.
 
E. J.

powrót / zurück